Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

Agatha Christie, „Mężczyzna w brązowym garniturze”, przeł. Beata Długajczyk, Wydawnictwo Dolnośląskie, 2014

Obraz
  Fabuła powieści przygodowej nie powinna toczyć się w jednym miejscu, szczególnie w takim, które znane jest dobrze czytelnikom, będącym rodakami autora. Sugerowane są odległe kraje, zamorskie ziemie, w których bohater będzie się czuł nieswojo, odbiorca zaś zaintrygowany. Zasadę tę stosowali klasycy, Juliusz Verne i Robert Louis Stevenson. Najlepiej, gdy bohater przez kaprys losu zostanie nagle wyrwany z miejsca urodzenia i wychowania i od razu dotkną go przykrości. W końcu ma być niedoświadczony, słaby, żeby w miarę   postępu akcji mężniał, stawiając opór straszliwym wydarzeniom i prześladowcom. Podróż morska na drugi koniec świata wydaje się dla takiej fabuły wymarzona. Stworzywszy wcześniej jakieś trzy powieści kryminalne i jeden zbiór takichże opowiadań, w 1924 roku królowa kryminału napisała powieść sensacyjno-przygodową, która niekoniecznie mogłaby być polecana dla młodzieży. Chociaż pewne drobiazgi sugerować mogą inaczej. Bohaterką „Mężczyzny w brązowym garniturze” jest młoda