Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2025

Percival Everett, "James", przeł. Kaja Gucio, Wydawnictwo Marginesy, 2025

Obraz
  Druga połowa dziewiętnastego wieku w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej tuż przed wojną secesyjną. Ze stanów, które niebawem zjednoczą się pod flagą Południa, uciekają niewolnicy próbując dostać się na obszary, w których niewolnictwo jest już zakazane. Wieści o obdarowywaniu wolnością stają się powszechne. W pewnym miasteczku nad Missisipi mieszka chłopiec Huck Finn, który z przyjacielem Tomkiem Sawyerem w zabawach zapędza się pod pobliskie chaty rodzin niewolników. Poczciwym, niezwykle empatycznym wzrokiem spogląda na nich, zaczepiany przez rozochoconych młodzieńców, James, mieszkający z żoną i córką i pracujący dla panny Watson w mieście rządzonym przez sędziego Thatchera.             Dwa pierwsze rozdziały Percival Everett poświęca na przedstawienie bohatera, szczególnie zaskakując czytelnika tym, że James posługuje się dwoma językami. Pierwszy przeznaczony jest tylko i wyłącznie dla białych panów. To gwara, język doł...

Miguel Ángel Asturias, "Pan Prezydent", przeł. Kacper Szpyrka, Państwowy Instytut Wydawniczy, 2025

Obraz
  Fabuła „Pana Prezydenta” Miguela Ángela Asturias a w dużej części toczy się w ciągu sześciu dni w stolicy Gwatemali, kiedy w Europie trwa I wojna światowa. Wartka akcja przenosi się później do przodu o tygodnie, miesiące, lata, nawiązując oczywiście do wydarzeń, które miały miejsce wcześniej, i którym poświęcona była część pierwsza książki. Wówczas, pod koniec kwietnia miały miejsce wydarzenia, potworne, złe, straszne, krwawe. To czas dyktatury prezydenta, despoty, autokraty, zamkniętego ze swoim dworem w pałacu prezydenckim, bądź w posiadłości na obrzeżach miasta. Do obu tych dostojnych a jednocześnie ściśle strzeżonych budynków ustawiają się kolejki uniżonych i poniżanych interesantów z błaganiem, po prośbie, w wielogodzinnym oczekiwaniu, nie przymierzając jak do uzdrowiciela, sanktuarium, wyroczni. Nietrudno wyobrazić sobie milczący tłum pielgrzymów ciągnący nieprzerwanie dniem i nocą, z nadzieją na słowo, które polepszy życie interesanta lub jego rodziny. Łaskawy gest jest w ...